Przejdź do treści

Hej Extra Żytnia! Może z tego też zrobicie reklamę?



Redakcja vod: może z tego też zrobicie reklamę? Śmiało - w przeciwieństwie do Michała Adamowicza Jarosław Hyk przeżył. Podpowiadamy slogan "Extra Żytnia - ostra jazda". Wasze "tłumaczenie" że to tylko błąd i wynikał z nieświadomości nie brzmi wiarygodnie… Żadna agencja reklamowa nie użyje takiego zdjęcia przez przypadek. To jest niemożliwe i wie o tym każdy kto choć trochę się na tym biznesie zna.

Info za niezalezna.pl
Szczyt głupoty. Ofiara komunistycznej milicji w reklamie wódki - jako ofiara kaca.
To objaw albo skrajnej głupoty, albo niewyobrażalnego cynizmu. Na facebookowym profilu jednej z wódek zamieszczono słynne zdjęcie Krzysztofa Raczkowiaka z 1982 r., które stało się symbolem stanu wojennego. Ukazuje ono pięciu opozycjonistów biegnących w Lubinie ze śmiertelnie rannym Michałem Adamowiczem. Na fotografii umieszczono napis: "Kac Vegas? Scenariusz pisany przez Żytnią". Ofiara milicyjnych kul to według producentów wódki ofiara kaca, a towarzyszący Michałowi Adamowiczowi koledzy to kumple od popijawy - można wywnioskować z reklamy zamieszczonej na Facebooku. Towarzyszy jej podpis: "Gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli".
Zdjęcie wykorzystane w reklamie pokazuje dramatyczną chwilę. Michał Adamowicz - elektryk z Zakładów Górniczych w Lubinie i członek „Solidarności”, brał udział w demonstracji 31 sierpnia 1982 r. w Lubinie. Wiec stłumiła milicja, strzelając do demonstrantów. Adamowicz odniósł rany postrzałowe głowy. Na fotografii widać, jak jego koledzy niosą go, by udzielić mu pomocy. Michał Adamowicz zmarł 5 września 1982 r., osierocił dwoje dzieci. Zacieranie śladów zbrodni rozpoczęto już kilka godzin po tragedii. W rezultacie, po długotrwałym procesie, skazano jedynie trzech dowódców pacyfikacji – Bogdana Garusa, Tadeusza Jarockiego, Jana Maja. Wyroki, zmniejszone na mocy amnestii, wyniosły od 2,5 do 3,5 lat więzienia.
Reklama sugerująca, że Adamowicz to ofiara kaca, została usunięta po protestach internautów. Firma wydała zaś następujące oświadczenie:
"W imieniu zespołu Extra Żytniej najmocniej przepraszamy wszystkich, których uraziliśmy naszą publikacją. Pragniemy podkreślić, że publikacja takiej fotografii nie była wynikiem braku szacunku, a naszej nieświadomości. Popełniliśmy błąd i teraz za niego przepraszamy. Dopełnimy wszelkich starań, aby taka sytuacja się nie powtórzyła."