Minister koordynator ds. służb specjalnych Marek Biernacki stracił nad sobą panowanie podczas rozmowy z naszą reporterką w Sejmie. Początkowo chwalił działanie służb i zapewniał, że nie ma żadnych powodów do obaw, jednak gdy padły konkretne pytania o liczbę uchodźców i gotowość służb w tym zakresie Biernacki wyraźnie zirytowany zaczął docinać dziennikarce. „Pani jest sklepową czy pani jest redaktorką? No po co ta dyskusja...” - pytał unikając odpowiedzi na pytania.