Takiej niespodzianki na promocji swojej najnowszej książki Tomasz Lis się raczej nie spodziewał. Wręczono mu dyplom. Kiedy przeczytał za co, nie bardzo wiedział, jak zareagować. Co innego jego zwolennicy. – Zrobiło się bardzo nieprzyjemnie – opowiadała portalowi niezalezna.pl Justyna Świerzy, szefowa Młodzieżowego Klubu „Gazety Polskiej” w Warszawie, który akcję zorganizował. WIĘCEJ POD TYM LINKIEM: http://niezalezna.pl/75469-tomasz-lis-dostal-dyplom-jak-przeczytal-za-c…