Lech Wałęsa tłumaczył się dziś u Moniki Olejnik ze swojej agenturalnej przeszłości. Znów plątał się w zeznaniach i opowiadał niestworzone historie. Ale gdy dziennikarka zapytała go o Kornela Morawieckiego i Solidarność Walczącą, przeszedł samego siebie.