Nagranie ukazujące posła PO Sławomira Nitrasa, który chodzi między ławami zajmowanymi przez posłów Prawa i Sprawiedliwości i najwyraźniej... czegoś szuka. Do kontrowersyjnego filmu, który zarejestrowały sejmowe kamery odniósł się dziś szef klubu PiS Ryszard Terlecki. „ W czasie tego nagrania widać wyraźnie na tym filmie (...) znanego posła Platformy Obywatelskiej, który przeszukuje rzeczy pozostawione przez posłów Prawa i Sprawiedliwości na sali” - mówi oburzony Terlecki.
Szef klubu PiS poinformował, że na stronie internetowej Sejmu znajduje się nagranie z sali obrad z 16 grudnia, na którym widać, „znanego posła PO”, który przeszukuje rzeczy, pozostawione tam przez posłów PiS.
- Na stronie internetowej Sejmu jest nagranie z sali obrad w czasie gdy trwały głosowania i także bezpośrednio po nich, ponieważ kamery były włączone. To nagranie trwało chyba gdzieś do okolic północy. W czasie tego nagrania widać wyraźnie na tym filmie (...) znanego posła Platformy Obywatelskiej, który przeszukuje rzeczy pozostawione przez posłów Prawa i Sprawiedliwości na sali - mówił Ryszard Terlecki na konferencji prasowej.
Według Terleckiego, jego koleżanki i koledzy z klubu PiS zostawili wówczas na swoich miejscach, w ławach poselskich m.in. dokumenty i torebki.
- Tu widać posła, który tam grzebie. Jak państwo obejrzycie to nagranie, to tam również pojawia się za chwilę posłanka Platformy [...] To są długie sekwencje. Widać jak wyciągają jakieś papiery, pokazują je sobie, robią zdjęcia tych dokumentów - mówił Ryszard Terlecki pokazując stopklatkę z nagrania.
Szef klubu PiS oznajmił też, że zgodnie z jego wiedzą, „dokumenty należące do posłów PiS krążyły następnie po sali obrad”. Internauci szybko wyśledzili, kto był tym „znanym posłem PO”. Okazuje się, że chodzi o Sławomira Nitrasa.