Przejdź do treści

Sakaszwili dla TV REPUBLIKA: Lech Kaczyński został zamordowany


Nie ma takich wypadków, nie ma takich zbiegów okoliczności. Nie wierzę w takie rzeczy. Nie wierzę w tego typu przypadki. To było celowe działanie Putina i jestem pewien, że był bardzo zadowolony z tego co się wydarzyło – mówił o katastrofie z 10 kwietnia 2010 roku były prezydent Gruzji i przyjaciel śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Micheil Saakaszwili w specjalnym wywiadzie dla Telewizji Republika.

Dwa dni przed swoim lotem do Smoleńska proponował mi żebym leciał z nim. Odpowiedziałem, że przecież Putin nie wpuści mnie do Rosji, to oczywiste. Lech mówił po prostu wejdź do mojego samolotu i polecimy razem – .

Katastrofa smoleńska

Myślę, że była to zemsta Putina za Tbilisi za międzynarodowa aktywność Lecha Kaczyńskiego. Nie ma takich wypadków, nie ma takich zbiegów okoliczności. Nie wierzę w takie rzeczy. Nie wierzę typu przypadki. To było celowe działanie Putina i jestem pewien, że był bardzo zadowolony z tego co się wydarzyło.

– Oczywiście można to potraktować jako akt wojny – celowe działanie do sprowadzenia katastrofy, obojętnie, czy samolot został zestrzelony, czy w inny sposób doprowadzono do wypadku – rezultat jest taki sam. – Pewnych rzeczy się po prostu nie robi. Kiedy przylatuje prezydent nie usuwa się wyposażenia lotniska. Pozostaje tyle nie wyjaśnionych kwestii – co robiła kontrola lotów na lotnisku? W jakim stanie była aparatura? Przecież tak było kiedy poprzez błędne dane aparatury naziemnej doprowadzono do katastrofy samolotu z prezydentem Mozambiku gdzieś w Południowej Afryce. Jeśli ktoś wie jak to zrobić, to nie będzie z tym żadnego problemu, a Putin jest mistrzem w takich grach.

Dla mnie to oczywiste. Kaczyński był nie tylko zagrożeniem, ale był symbolem. Wtedy nie miał on siły militarnej, ale miał siłę symboliczną, wciąż był na stanowisku prezydenta. Dla Putina ukaranie swoich wrogów jest rzeczą absolutnie podstawową. Podobnie traktuje mnie. Próbuje mi zaszkodzić w każdym momencie, bo jeżdżę po wolnym świecie spotykam się z ludźmi rozmawiam z Wami. Dla Putina to nie jest miły widok, bo jego wrogowie mają być albo martwi albo przynajmniej martwi politycznie. Lecz Kaczyński został zamordowany, ale z mojego punktu widzenia wciąż żyje w sensie symbolicznym w sensie tych rzeczy, które były dla niego ważne. Do dziś we wszystkich a przynajmniej w większości gruzińskich domach pamięta się o Lechu Kaczyńskim.

Jego rola w naszych przemianach w procesie otwarcia na Europę jest nie do przecenienia.