Przejdź do treści

Antoni Macierewicz w „Wywiadzie z chuliganem” o TVN: Nie można udawać, że nie ma wrogów Polski, którzy chcieliby ją zniszczyć


Istnieje dwóch Antonich Macierewiczów, ten prawdziwy i ten zmyślony przez media. W „Wywiadzie z chuliganem” pojawił się ten w mediach nieznany. Przemówił w indiańskim języku keczua i wyjaśnił, dlaczego za komuny przebierał się za kobietę. Bez autocenzury opowiedział też o polskim wojsku – zwalczających go starych kadrach rodem z filmu „Samowolka” i młodzieży, wychowanej na haśle Bóg, Honor i Ojczyzna. 

Poniżej na zachętę kilka mocnych oraz zabawnych wypowiedzi Antoniego Macierewicza z dzisiejszego „Wywiadu z chuliganem”:

O Putinie i stosunku polskich mediów do niego:

Kiedy my prowadzimy politykę niepodległościową Putin jest dobry, a my jesteśmy źli. Ale gdy „Gazeta Wyborcza” forsuje jakieś interesy, które w danym momencie są sporne z interesami pana Putina, to wtedy Putin jest już inny. To jest uzależnione od bieżących interesów tych środowisk. One nie mają za grosz przyzwoitości w podejściu do Polski.

O tym, jak jeden z właścicieli TVN zapowiedział mu po raporcie o WSI, że będzie zwalczał go do końca życia i o jeden dzień dłużej:

Ten pan z pasją realizował swoją misję, którą mu zlecono. Trudno się dziwić, ona dawała mu przywileje, pozycję, pieniądze i realizację tego światopoglądu sowieckiego, w który być może wierzył, a na pewno chciał go zrealizować. Historia TVN i ITI nie została jeszcze do końca napisana. Na pewno na przeszkodzie stają represje, które spadają na wszystkich, którzy usiłują to zrobić. 

O „okrągłym stole”:

Rozpoczęciu obrad „okrągłego stołu” towarzyszyło morderstwo księdza, w czasie okrągłego stołu też mordowano księży, zabijano naszych przywódców duchowych. To było „porozumienie i walka”, jak mówił pan Jaruzelski. Tylko że ta „walka” to była walka skrytobójcza, chodziło o to, żeby pozbawić nas najbardziej wartościowych ludzi, a innych zepchnąć na margines i zostawić tylko postkomunistyczną elitę, teraz nazywającą się liberałami.

O elitach III RP:

Elita z natury odnosi się do kogoś lepszego w danej dziedzinie. Ci ludzie są lepsi tylko w kłamstwie, w oszustwie, w niszczeniu polskości, w grabieży, w bogaceniu siebie samego, w cynizmie – w tym są naprawdę znakomici.

O przebieraniu się za kobietę:

Tylko żeby ktoś nie skojarzył tego z gender, na to nie ma zgody! Dwie moje znajome wzięły mnie po ręce i razem „wyszłyśmy”, tak trzeba to nazwać, z bloku. Miałem wtedy jeszcze długie włosy, brodę musiałem zgolić. Umalowano mnie, jakąś długą suknię włożono, tam gdzie trzeba wypchano, tam gdzie trzeba obcięto. I udało się uciec SB w takim przebraniu.

O „Wywiadzie z chuliganem”:

Niestety,  nie byłem nigdy takim prawdziwym chuliganem. Nie chodziłem w butach na słoninie, nie nosiłem kaszkietu. Nie mogę do tej wspaniałej chuligańskiej kasty się przypisać, to byłby dla mnie zbyt wielki honor. Ale szanuję porządnych chuliganów, którzy w Pana audycjach dotychczas występowali. Naprawdę, miło było na nich spojrzeć.