Przejdź do treści

Jarosław Kaczyński - Gala 25-lecia "Gazety Polskiej. "Dzisiaj być Polakiem, to być naprawdę dumnym"


We wtorek w Teatrze Wielkim w Warszawie w obecności najwyższych władz państwowych odbyła się uroczysta gala 25–lecia "Gazety Polskiej", podczas której wręczono nagrody św. Grzegorza I Wielkiego, Człowieka Roku Klubów "Gazety Polskiej" oraz nagrodę 25-lecia "Gazety Polskiej". Ich laureatami zostali kolejno Andrzej Gwiazda, premier Mateusz Morawiecki oraz bracia Kaczyńscy. - Polska się zmieniła, Polska jest zupełnie inna. Gdyby nie decydujący wpływ śp. Lecha Kaczyńskiego i Jarosława Kaczyńskiego, ta Polska by nie mogła się zmienić. To są ludzie, którzy realnie spowodowali, że Polski zazdrości nam wiele narodów - mówił w laudacji na cześć braci Kaczyńskich redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz. - Przez lata postkomunizmu, przez lata III Rzeczpospolitej w takiej wolnej, ale jakby bezwolnej Rzeczpospolitej, staraliśmy się przechować prawdę o naszej historii, pragnienia wielkiej Polski w przyszłości, wiarę w odbudowę tej wielkiej Polski (...) Prostowaliśmy kręgosłupy, prostowaliśmy karki i to się udało. Dzisiaj jesteśmy w takim momencie, w którym możemy powiedzieć, że razem budujemy Polskę naszych marzeń, razem budujemy Rzeczpospolitą, do której na pewno tęskniliśmy - powiedział Mateusz Morawiecki, odbierając nagrodę Człowieka Roku Klubów "Gazety Polskiej" z rąk Ewy Wójcik, szefowej Fundacji Klubów "GP" i Ryszarda Kapuścińskiego, prezesa Klubów "GP". Swoją nagrodę Morawiecki zadedykował ludziom Solidarności oraz Prawa i Sprawiedliwości. Premier podziękował też klubom "Gazety Polskiej" i społeczności "Gazety Polskiej" za ich działalność i to, co do tej pory zrobiły dla Polski. - To wasza aktywność, wasz upór, wasza wiara w zmianę Polski doprowadziła do tego stanu, w którym dzisiaj jesteśmy - powiedział Morawiecki. Dodał, że bez uporu środowiska "Gazety Polskiej" nie bylibyśmy "na pewno w tym miejscu, w jakim jesteśmy". - To wymagało ogromnej cierpliwości, wiary i właśnie niesamowitego uporu, wbrew wszystkiemu, wbrew działaniom establishmentu, wbrew temu, że właśnie wolne media miały taką trudność w rozwoju - podkreślił premier. Andrzej Gwiazda, legendarny opozycjonista, który dziś podczas gali odebrał nagrodę św. Grzegorza I Wielkiego, w krótkim wystąpieniu podkreślił, że "odbieram tę nagrodę w imieniu tych wszystkich – myślę, że tysięcy – kolegów czy towarzyszy walki, z którymi szedłem przez życie. Bez nich niewiele bym znaczył, niewiele bym zrobił". W laudacji przed wręczeniem prestiżowej nagrody 25-lecia "Gazety Polskiej", redaktor naczelny pisma, Tomasz Sakiewicz,  stwierdził, że "nie wyobrażaliśmy sobie, iż mogą być inny laureaci". - Kto bardziej odcisnął piętno na historii Polski? Jaki człowiek w ostatnich latach, jacy ludzie, jak nie nasi laureaci? Potrafili pomiędzy kompromisem a twardą walką, pomiędzy koniecznością dogadywania się, a nawet bezwzględnym ryzykiem własnego życia, czego jeden z nich doświadczył, że zapłacił własnym życiem, walczyć o Polskę - mówił o laureatach nagrody - braciach Lechu i Jarosławie Kaczyńskich. Odbierając nagrodę, Jarosław Kaczyński podkreślił, że "cały łańcuch wydarzeń, który doprowadził do dobrej zmiany, (...) nie mógłby się zacząć, a gdyby się nawet zaczął to zostałby rozerwany w różnych miejscach, gdyby nie Lech Kaczyński". Prezes PiS ocenił, że Lech Kaczyński prowadził politykę odważną. - Warto walczyć, warto być odważnym. Lech Kaczyński prowadził politykę odważną i pokazał, że jest to możliwe, idziemy tą drogą - mówił Jarosław Kaczyński.