Protest zorganizowany przez Solidarnych 2010 we Wrocławiu.
Była minister spraw zagranicznych Anna Fotyga nie widzi powodu, aby podczas EURO 2012 przyzwalano na eksponowanie „symboliki radzieckiej”.
- O ile mi wiadomo Związek Sowiecki w mistrzostwach nie uczestniczy. Więc skąd ten temat? – zastanawia się była szefowa polskiej dyplomacji. Uważa, że chodzi o planowany przemarsz kibiców rosyjskich ulicami Warszawy. – Rozumiem jednak, że sympatycy drużyny Federacji Rosyjskiej nie mają zgody na zgromadzenia poza strefą kibica.
Podobnego zdania jest poseł PiS Krzysztof Szczerski, były wiceminister spraw zagranicznych.
- Rosjanie podgrzewają atmosferę. I nie chodzi o stadiony, czy strefę kibica, ale o zapowiadany marsz, na którym mogą pojawić się transparenty z sierpem i młotem – uważa poseł Szczerski. – Rosjanie sondują, na ile sobie będą mogli pozwolić w Warszawie, a nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych daje się wciągnąć w tę grę.