Przejdź do treści

„Zarządzanie strachem” – Głos Wodza | 2023-05-04

W sobotę, 8 października 2022 roku, doszło do potężnego wybuchu na moście Krymskim. Na obiekcie łączącym Krym z Półwyspem Tamańskim – na jego drogowej części – eksplodowała ciężarówka, powodując zawalenie przęseł jezdni i pożar kilku cystern kolejowych, poruszających się po sąsiedniej nitce z szynami. Tamto zderzenie, oprócz spowodowania potężnych kłopotów Rosjan z logistyką, której lwia część była realizowana przez ten most, pokazało agresorowi, że Kijów może uderzyć w, praktycznie, każde miejsce ważne dla Moskwy. Ponadto – co także ma niebagatelne znaczenie – przekonało ludność cywilną najeźdźcy, że nikt i nic nie znajduje się poza zasięgiem Ukraińców i każdy powinien mieć się na baczności. Cóż, trudno nazwać to inaczej, jak klasycznym zarządzaniem strachem. Upłynęło nieco ponad pół roku i na wyjeździe z Krymu wiodącym przez wspomniany wyżej most, utworzył się wielokilometrowy korek. Dlaczego? Ano dlatego, że pożar bazy paliw w Sewastopolu wywołał panikę wśród ludności cywilnej, która postanowiła opuścić niebezpieczny rejon. Moi Słuchacze wiedzą, że w Sewastopolu – najprawdopodobniej w wyniku uderzenia ukraińskiego dronu – zapłonęła baza logistyczna z produktami naftowymi, która zaopatrywała w środki pędne rosyjskie okręty operujące na Morzu Czarnym. Atak pokazał, że na terenie Rosji nie mogą czuć się bezpiecznie ani logistycy na głębokich tyłach, ani ludność cywilna. Znów mamy klasyczne zarządzani strachem. Perm – miejscowość położoną w europejskiej części Rosji nad rzeką Kamą, u stóp gór Ural stanowiących granicę między Europą a Azją – niedawno też nawiedził pożar. Zapłonął teren fabryki, w której produkuje się broń dostarczaną rosyjskiemu wojsku. To także pokazanie Rosjanom, że nie są bezpieczni ani na Uralu, ani na Krymie. Przekaz jest jasny – wszyscy musicie się bać. Zapraszam Państwa do wysłuchania mojej gawędy… _________ Czytaj » https://www.GPCodziennie.pl Prenumeruj » https://prenumerata.swsmedia.pl