Przejdź do treści

Nowak - PRZEMYŚL to przemyśl...


Przemyśl Główny Dworzec wybudowany w latach 1859 -1860 r., przebudowany w 1895r. Obecne prace kosztowały 25 mln PLN. Z dworca korzysta 1,2 mln pasażerów rocznie (średnio dziennie 51 pociągów). Ogromne żyrandole i kinkiety wiszące w głównej hali, w restauracji, mniejszych pomieszczeniach, a także w korytarzach wykonano tą samą techniką jak przed laty. Wizytówką dworca jest główna hala (m.in. obrazy Feliksa Wygrzywalskiego i Jana Talagi). A na suficie świetlik. Zachodnia strona dworca dawniej przewidziana była dla podróżnych wyższej klasy. W dawnej restauracji znajdują się malowidła Mariana Strońskiego. Wschodnia strona dworca przeznaczona była dla pospolitszych podróżnych. Teraz znajduje się tam nowoczesna poczekalnia. Nie ma już obskurnych "kolejowych" ławek. Są metalowe, gustowne krzesełka. Niestety otoczenie dworca pozostawia wiele do życzenia. Z jednego strony pasażerowie widzą jedną z mniej ciekawych części miasta. Po drugiej stronie, tej od starego miasta, nieco lepiej. Sporo lokali gastronomicznych. Najsłynniejsza potrawa tej części miasta, placki ziemniaczane, chyba długo nie odpuszczą pozycji lidera.
Tyle o pięknym dworcu w Przemyślu. Pięknym i drogim. A jaki jest prawdziwy obraz polskiej kolei?
Ogromne długi spółek kolejowych. Idące w miliony złotych rocznie pensje dla prezesów i menedżerów PKP. Chaos przy wprowadzaniu nowego rozkładu jazdy i zbliżający się strajk kolejarzy. Taki jest obraz polskiej kolei po pięciu latach rządów Platformy Obywatelskiej.

W weekend PKP wprowadziło nowy rozkład jazdy, w którym zabraknie niektórych połączeń regionalnych. W niedzielę o godz. 10:30 na dworcu Warszawa Zachodnia większość pociągów była opóźniona. Ludzie marzli na peronach. Podobnie było w innych miastach. Najwięcej zmian jest na Śląsku, gdzie na rynek wszedł nowy przewoźnik – Koleje Śląskie.

– Chaos zwiększy się z pewnością w poniedziałek, kiedy ludzie będą jechali do pracy i dopiero na dworcach dowiedzą się, że ich połączenia zlikwidowano – twierdzi Leszek Miętek, prezes Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych. – Chaos związany ze zmianami połączeń kolejowych doskwiera pasażerom. Tylko pociągi Intercity miały w tym roku 1200 korekt w rozkładzie jazdy – podkreśla.

Pracownicy PKP w związku z sytuacją na kolei rozpoczęli referendum strajkowe.

– Referendum idzie pomyślnie, a frekwencja dopisuje – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Stanisław Kokot, rzecznik prasowy Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność”. Dzisiaj mamy poznać wynik głosowania, jednak minister infrastruktury Sławomir Nowak już zapowiedział w mediach, że strajk rozpocznie się tuż przed świętami. – Chyba pierwszy raz od 1989 r. zdarza się, że minister ogłasza strajk na kolei – mówi „Codziennej” Jerzy Polaczek, były minister transportu i budownictwa.