Przejdź do treści

Melbourne za rok...



W ćwierćfinale wielkoszlemowego turnieju Australian Open na twardych kortach w Melbourne, rozstawiona z numerem czwartym Agnieszka Radwańska przegrała w 1/4 finału z Chinką Na Li. 5:7, 3:6.

Przed przyjazdem do Melbourne Agnieszka Radwańska triumfowała w dwóch turniejach z cyklu WTA - w Auckland i Sydney. Przegrana w 1/4 finału Australian Open z Chinką Na Li, to pierwsza porażka po imponującej serii 13 kolejnych wygranych bez straty seta.

Gem otwarcia trwał 12 minut; składał się z 18 wymian, w których Polka nie wykorzystała dwóch szans na przełamanie serwisu rywalki. Po zaciętej walce,w pewnym momencie było 5:4 dla Radwańskiej, jednak po stracie serwisu, Chinka zdobyła jeszcze dwa następne gemy i po 66 minutach gry mogła się cieszyć ze zwycięstwa. Był to pierwszy set przegrany w tym roku przez Radwańską.

Otwarcie drugiego seta należało do Radwańskiej, która wygrała bez straty punktu dwa pierwsze gemy, w ciągu zaledwie siedmiu minut. Jednak Chinka zaczęła grać bardziej cierpliwie i precyzyjnie, psując tylko pojedyncze zagrania. Natomiast Radwańska biegała nieco wolniej, niż w pierwszej partii i przy niektórych piłkach była przez to wyraźnie spóźniona. Zmiana taktyki przyniosła jej serię pięciu wygranych gemów. Przerwała ją Polka utrzymując swój serwis na 3:5. Jednak w kolejnym gemie nie wykorzystała dwóch okazji do przełamania podania rywalki. Potem, od równowagi, dwie kolejne wymiany zakończyła wyrzucając piłki na aut. W ten sposób spotkanie zakończyło się przy pierwszym meczbolu, po godzinie i 52 minutach gry.