Przejdź do treści

Wzruszające pożegnanie Jarosława Kaczyńskiego z mamą...


Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego podczas pogrzebu śp. Jadwigi Kaczyńskiej.

W dzień jej 85. urodzin, 31 grudnia, wyraźnie uświadomiła sobie, że odchodzi. Kazała mi odwieźć książki do domu. (…) W modlitwie do św. Józefa są przy końcu takie słowa „pobożnie żyć, święcie umierać, wiecznego szczęścia dostąpić". Ja wiem, że mama pobożnie żyła i święcie umierała. Proszę Boga, żeby dostąpiła tego szczęścia.

- Pogrzeb jest wielki i piękny z udziałem najwyższych przedstawicieli kościoła choć mama była osobą świecką. Ale przede wszystkim mama była skromną była niezwykle sympatyczna i wszędzie gdzie była miała pełno znajomych – mówi wzruszony Jarosław Kaczyński.

- Życia nie traktowała w kategoriach kariery. W pełni poświęciła się dzieciom. To były najpiękniejsze lata jej życia. Nie potrafiła zabiegać o swoje, ale potrafiła walczyć o zasady.

- Mama była osobą cichą, była czynnie dobra. Pomagała innym, później prosiła o pomoc innych. Życia nie traktowała w kategoriach kariery. Dużą część swojego życia poświęciła swoim dzieciom, bratu i mi. Jako nauczycielka walczyła o uwzględnianie prawdziwej historii Polski. Była wierna zasadom, kiedy broniła synów i innych działaczy opozycji. Tym zwróciła też uwagę SB.

- Warto podkreślić jeszcze jedno. Obok patriotyzmu, który miał niezachwiany charakter, gdy mnie też czasem upominała, była osobą bardzo wesołą, dowcipną. Mimo twardych zasad była niezwykle ujmująca Miała niebywały dar opowiadania. To co pozostanie w moich uszach to śmiech, który dobiegał z pokoju w domu, czy w ostatnim czasie z pokoju szpitalnego.

- Wiem że mama żyła pobożnie, żyła świecie. Wierzę że jest u Boga.