Przejdź do treści

Poseł PO Adam Szejnfeld korzystał z usług prostytutek?


Redakcja vod: serdecznie współczujemy panu posłowi, bo przecież ile razy mozna z trybuny sejmowej w tak merytoryczny sposób odpierać te rozmaite absolutnie bezpodstawne insynuacje. Wystarczy obejrzeć w internecie oficjalną stronę pana posła, żeby każdy przekonał się, jak bardzo nurtuje go problematyka sytuacji i status kobiet w społeczeństwie XXI wieku. Poseł PO Adam Szejnfeld jest jedynym politykiem, który prowadzi stronę internetową o kobietach: www.kobiecastronazycia.pl

Dlatego z takim żalem czytamy, że wśród dowodów (?) zabezpieczonych przez śledczych rozpracowujących największą polską seksaferę znalazło się zdjęcie polityka Platformy Obywatelskiej w towarzystwie seksmodelki Katarzyny T. Według "Super Expressu" chodzi o Adama Szejnfelda.

Zdjęcie znaleziono w domu Joanny B., córki muzyka grupy Lady Pank, jednej z głównych oskarżonych o sutenerstwo w tej aferze – podaje portal se.pl. Jak dodaje, towarzysząca na zdjęciu byłemu wiceministrowi gospodarki Katarzyna T. była jedną z głównych gwiazd seksinteresu. Z jej zeznań wynika, iż dość często wyjeżdżała za granicę, aby tam uprawiać seks za pieniądze. Właśnie w grupach organizowanych m.in. przez Joannę B. Katarzyna w 2007 roku została Miss Świata Parowozów i Miss Internetu. W 2008 roku zasiadła już jako juror konkursu w Wolsztynie u boku posła Szejnfelda.

Jak zdjęcie Szejnfelda znalazło się u Joanny B.? Sam zainteresowany zapytany o to przez „Super Express” nie był zbyt rozmowny. - Nie mam pojęcia, skąd to zdjęcie. Przez ostanie 20 lat tysiące osób chciało zrobić sobie ze mną zdjęcia, na przykład gdzieś na imprezach - argumentował. Ale zapytany, czy wie, jaką rolę w seksaferze odgrywała Katarzyna T., od razu się rozłączył i nie reagował już ani na telefony, ani na SMS-y.
Film - Adam-Szejnfeld - wystąpienie z 07.11.12 (wtedy w sejmie chodziło o co innego, ale naszym zdaniem te nieustanne, wściekłe ataki powinny, jak najszybciej spotkać się z odpowiednią reakcją Stefana Niesiołowskiego - czekamy)