Przejdź do treści

Staruch na wolności!


Po ośmiu miesiącach znowu na wolności. Piotr Staruchowicz właśnie opuścił areszt przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie.

Historia Piotra Staruchowicza jest jaskrawym przykładem w jaki sposób rządząca ekipa traktuje swoich przeciwników. „Starucha”, gniazdowego kibiców Legii Warszawa, i współorganizatora antyrządowej akcji, zatrzymano pod absurdalnymi zarzutami handlu narkotykami, które były tak grubymi nićmi szyte, że w ostatnich tygodniach kpiły z nich nawet media zapatrzone w Donalda Tuska.

Niezalezna.pl i „Gazeta Polska Codziennie” wielokrotnie zwracały uwagę, że przetrzymywanie Staruchowicza tak długo w areszcie jest nieuzasadnioną represją i zmuszają do wyciągnięcia wniosku, iż chodzi o zemstę za wymyślenie hasła „Donald matole, twój rząd obalą kibole”.

We wtorek warszawski sąd wreszcie dostrzegł, że dalsze stosowanie aresztu jest bezcelowe i zgodził się, aby Staruchowicz wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym. Ale tutaj pojawiła się kolejna niespodzianka. Kaucję wyznaczono wyjątkowo wysoką – 80 tysięcy złotych. Pomimo że sąd sam zwrócił uwagę, że nie ma już niebezpieczeństwa matactwa, a ewentualne zagrożenie wysoką karą sąd skomentował „w sprawie są okoliczności, które uzasadniają także inne rozstrzygnięcie”. Niezalezna.pl przypomniała, że w ubiegłym roku bandyci podejrzani o śmiertelne skatowanie młodego człowieka musieli wpłacić na konto sądu zaledwie 15 tysięcy złotych.

Dzisiaj bliskim Piotra Staruchowicza udało się zebrać całą kwotę, a sąd wykazał nakaz zwolnienia.