Redakcja vod: każdy szanujący się leming wie, że nie ma i nigdy nie było żadnego "układu". Stwierdzenie Tomasza Lisa, że "układ działa" jest oczywiście skandalicznie wyrwane z kontekstu i autor na pewno nie chciał napisać, tego co powiedział, albo odwrotnie. Myli nam się, bo jesteśmy zdenerwowani. My od lat szanujemy i podziwiamy pana redaktora Lisa, szczególnie po tym, jak podczas meczu Ligi Mistrzów MU - Real zasiadając w sektorze kibiców angielskich cieszył się z gola dla Madrytu. Podobno, o czym rozpisywały się rozmaite tabloidy np. "Gazeta Polska" stewardzi nakazali mu natychmiast opuścić stadion - co bezzwłocznie uczynił. A nam ta "spontaniczna" (?!) reakcja po bramce ulubionej drużyny bardzo imponuje i naszym zdaniem ona niezbicie dowodzi, że pan Tomasz Lis odważnie walczy z hołotą, czyli szeroko rozumianym kibolstwem - również poza granicami naszego Kraju. Wg nas Lis robi to i w nosie ma swój tyłek (tak na marginesie ciekawa figura) i jego bezpieczeństwo - tzn. bezpieczeństwo tyłka. A przecież tyłek ma zgrabny i chyba nikt temu nie zaprzeczy? W razie czego niech sąd rozstrzygnie. My wezwiemy Biedronia, a strona przeciwna np. Kingę Rusin. Roman (bardzo popularne i przypadkowo wybrane męskie imię) czekamy na pozew. Aj, jaj, jaj - to dopiero byłby proces! A ten materiał dowodowy...:) palce lizać - znaczy tfu!!! Sakiewicz z tego okładki nie zrobi - nie liczcie na to zboczeńcy.
PS 1.
Nie, no panie Tomku spokojnie, te kompleksy, że wie pan... tajemnica dziennikarska.
PS 2.
Lis udowadniający przed sądem, że ma kompleksy - wyobrażacie sobie to?
Film: fragment programu "Tomasz Lis na żywo", TVP 2, cytowane za You Toube
