Przejdź do treści

„Czerwony Radom pamiętam siny”


"Czerwiec ’76. Kamień robotników z Radomia" fragment artykułu z tyg. "Gazeta Polska": ..."aresztowanych przesłuchiwano w brutalny sposób, bito. Sprawa radomskich „ścieżek zdrowia” odbiła się szerokim echem wśród społeczeństwa. Jeden z represjonowanych wspominał po latach: „Krzyknęli: – Leżeć psie! – I każdy musiał leżeć, klęczeć. Nikt nie mógł stać. Widziałem kobiety półnagie, pobite, zapłakane. Wrzucili mnie, skatowanego, do pokoju prokuratora. – Dawać mi tego bandytę! – powiedział. Próbowałem mu coś wyjaśnić, a on: – Zamknij się, bandyto! – I od razu odczytał mi wyrok: miesiąc sankcji. Nie przeczytał mi zarzutu. Bardzo mnie poniżyli. Rozebrali mnie do naga, stawiali skrzynki wódki, denaturatu. Postawili mnie przy tych skrzynkach nago, pobitego, i robili mi zdjęcia”. Inny wspominał: „Siedziałem w piwnicy Komendy Wojewódzkiej, słyszałem straszne jęki ludzi, a najgorzej, jak bito jedną niewiastę w ciąży, ona prosiła, żeby jej nie bito, bo jest w ciąży, a jeden z funkcjonariuszy MO na jej prośbę tak odpowiedział: – Jak żeś k ... brała udział, to żeś się nie bała, że poronisz, a teraz to się boisz?”...
Krzysztof Szewczyk - autor artykułu jest nauczycielem historii, dyrektorem Publicznego Gimnazjum nr 12 w Radomiu
Polecamy najnowszy tygodnik "Gazeta Polska" - od środy w kioskach.