Przejdź do treści

"Jan Paweł II i Prymas Stefan Kardynał Wyszyński" HISTORIA DWÓCH ŚWIĘTYCH






Film w reżyserii Pawła Woldana, zdjęcia Jerzy Rudziński, muzyka Andrzej Krauze, dźwięk Maciej Klimowski.
Zwracamy uwagę Państwa na scenę, gdy Papież i Prymas wychodzą razem na balkon pałacu biskupiego w Krakowie przy ul. Franciszkańskiej. Dzięki reżyserowi jeszcze raz możemy zobaczyć głęboką, serdeczną, braterską więź łączącą dwóch wielkich Polaków, która jakby rozlewała się na tłum zgromadzonych wiernych.

Ale ponieważ film nie pokazuje tej sceny w całości, warto ją przypomnieć - film nr 5. Papież i Prymas stoją na balkonie pałacu biskupów, na ulicy zgromadzony tłum macha chorągiewkami. Papież: „Coś muszę powiedzieć do Księdza Prymasa”. Prymas: „Mnie nie ma”. Papież intonuje pieśń: „I pójdź ze mną odnawiać świat”. Wierni skandują wielokrotnie: „Niech żyje Papież! Niech żyje Papież!”. Prymas: „Nie mam możności zgasić…” Wierni: „Niech żyje! Niech żyje! Sto lat!”. Prymas daje na migi znaki, aby dano mu dojść do głosu, wreszcie zwraca się do Papieża: „Ale Ojciec Święty się rozbujał”, biskupi chwilę rozmawiają półgłosem. Wierni śpiewają radośnie: „Sto lat, sto lat”. Wreszcie Prymas zabiera głos, w żartobliwy sposób udając, że czyni Papieżowi zarzut: „Ojcze Święty, bardzo dziękuję Ci, żeś tak rozruszał młodzież, że mam oczywisty dowód, który zamieni się za chwilę w moją prośbę. Mianowicie, sam widziałeś, że gdy prosiłem młodzież, ażeby przestała, nie posłuchała mnie”. Wierni śmieją się i biją brawo, skandując na przemian: „Niech żyje Papież! Niech żyje Prymas!” Papież w aktorskim, lecz naturalnym geście załamuje ręce, Prymas kładzie palec na ustach. Po chwili Prymas mówi: „I ten dowód raz jeszcze się potwierdził. Jako ostatnią deskę ratunku, czy rzeczywiście nadal będą mnie słuchać, czy już nie, proponuję, zaśpiewajmy: Góralu…” i odchodzi od mikrofonu. Papież macha ręką. Wierni podejmują „…czy ci nie żal…”, po chwili razem z nimi śpiewa: „…odchodzić od stron ojczystych, świerkowych lasów i hal, i tych potoków srebrzystych?”.