Przejdź do treści

Jak wykończyć artystę? Zbigniew Rybczyński w Klubie Ronina


UWAGA: ZBIGNIEW RYBCZYŃSKI BĘDZIE NASZYM GOŚCIEM WE WTOREK 20 MAJA.

Klub Ronina gościł 1 kwietnia 2014 roku Zbigniewa Rybczyńskiego. Ten niezwykle utalentowany reżyser, operator filmowy, laureat Oskara za film "Tango", a od wielu lat również artysta multimedialny opowiedział o próbie budowy w Polsce czegoś w rodzaju „Instytutu Obrazu", co miało być podsumowaniem jego działalności i dotychczasowych (naprawdę wielkich) dokonań w świecie.

"W tej chwili nie identyfikuję się z państwem polskim". Laureat Oskara zrzeka się obywatelstwa.
"Cały system władzy, urzędniczy w naszym wypadku, okazał się... nie zauważyłem tych zmian w Polsce. Jest tak, jak było. Chcę wystąpić o zrzeczenie się polskiego obywatelstwa, a jak stąd wyjadę, nie chcę tu wracać" - mówi rozgoryczony Zbigniew Rybczyński, laureat Oscara w 1983 r. za film "Tango". Oskarża Bogdana Zdrojewskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego i jednego z liderów dolnośląskiej PO, o to, że wyrzucił go z pracy, gdy ujawnił "olbrzymie malwersacje finansowe" w Centrum Technologii Audiowizualnych, które zakładał.

- W tym kraju mnie zgnojono i oblano błotem. Polakiem będę do końca życia, to się ma w głowie. Ale w tej chwili nie identyfikuję się z państwem polskim. Wyjedziemy stąd z żoną za dwa, może trzy miesiące - mówi artysta w rozmowie z RMF. Już w październiku 2013 r. Rybczyński zapowiadał, że "jeśli minister Zdrojewski zostanie i władza będzie to kontynuowała, powstanie jakiś rodzaj układu zamkniętego", to on zrzeknie się obywatelstwa polskiego. W listopadzie zeszłego roku złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra Bogdana Zdrojewskiego. W swoim piśmie były szef CeTA zarzuca przestępstwo m .in. ministrowi Zdrojewskiemu. Chodzi o niedopełnienie obowiązku i "niezłożenie we właściwym czasie zawiadomienia o podejrzeniu popełniania przestępstwa przywłaszczenia środków publicznych, które nastąpiło w Centrum Technologii Audiowizualnych". Artysta twierdzi, że wiele razy informował ministerstwo kultury o tym, co dzieje się w Centrum, ale minister nie reagował.

Dziś Rybczyński zmaga się z problemami finansowymi i jak twierdzi został zmuszony do pozbycia się posiadanych dzieł sztuki. - Moje osobiste rzeczy znajdą się w obcych rękach. Mam nadzieję, że się znajdą. Sprzedałbym też Oskara, ale nie mogę. Jak się dostaje Oskara, to podpisuje się pismo, że się go nie sprzeda - mówi w rozmowie z RMF.

***
Zbigniew Rybczyński został laureatem Oscara w 1983 r. za film krótkometrażowy "Tango". Jest absolwentem wydziału operatorskiego łódzkiej filmówki. Tworzył w Polsce i w USA. W 2009 r. podpisał umowę z wrocławską WFF (przekształconą później w CeTA) i przeprowadził się do stolicy Dolnego Śląska.