Przejdź do treści

DZIŚ EXPOSE - czy Monika Olejnik trafi do Konstytucji?



Redakcja vod: Szanowni Państwo Posłowie,
W nawiązaniu do słów "znanej stylistki, makijażystki" Wiganny Papiny, która malowała Monikę Olejnik do ostatniej sesji zdjęciowej dla Vivy proponujemy, by w dokonać w naszej Konstytucji niewielkiej zmiany i w artykule 76-ym paragraf 93-eci wpisać, co następuje: "Monika Olejnik, a właściwie Monika Ewa Wasowska urodzona 11 lipca 1956, która w roku 2014 skończyła 58 lat jest przykładem naturalnego piękna osiągniętego bez jakiegokolwiek odwoływania się do technik fotograficznego retuszu."

Tym samym w całej pełni i rozciągłości potwierdzamy słowa Wiganny Papiny przytoczone przez dziennik FAKT: "Monika nie jest wyretuszowana. Dlaczego w Polsce nie można wyglądać dobrze? Dlaczego wstrętny łysy facet ośmiela się cokolwiek mówić na temat urody kobiety? Dlaczego wstrętne stare baby, pomarszczone i zaniedbane, ośmielają się krytykować osobę piękną? To powinno być zakazane!". Tak na łamach FAKT-u przekonywała oburzona makijażystka.

Jesteśmy właśnie dokładnie tego samego zdania, a naszą prośbę do pań posłanek i panów posłów motywujemy innym cytatem, tym razem sądowym.

"Monika Olejnik jest obiektywnym dziennikarzem, zapraszającym do swoich programów przedstawicieli wszystkich partii politycznych i reprezentantów różnych środowisk -- od prawicowych, przez centrowe po lewicowe. W swoich programach zawsze kieruje się zasadą dziennikarskiej rzetelności, nie przedstawia w nich swoich prywatnych poglądów i nie faworyzuje żadnego światopoglądu czy opcji politycznej. Dzięki obiektywizmowi i rzetelności cieszy się powszechną estymą i autorytetem w środowisku dziennikarskim (w 1998 r. otrzymała prestiżowy tytuł Dziennikarza Roku w konkursie organizowanym przez miesięcznik „Press") oraz w oczach opinii publicznej."

Apelujemy do państwa w dniu wygłoszenia przez Premier Kopacz historycznego expose. Chwila jest podniosła i dlatego uważamy, że właśnie ten czas jest najlepszy, żeby podejmować najważniejsze dla Polski wyzwania. Wierzymy iż Wysoka Izba sprosta tej próbie i pokaże, że wraz z pojawieniem się KOBIETY PREMIER również inne kobiety uzyskają w Polsce należne im miejsce.

Panie, Panowie, jesteśmy pewni, że to jest ten czas, to jest ten moment. Niech gorzkie słowa Wiganny Papiny nie pozostaną bez odpowiedzi... Dzięki Ewie Kopacz mamy wszak w rządzie "naszą Piotrowską", ale teraz tylko od Was zależy, czy Monika Olejnik trafi do Konstytucji?