Przejdź do treści

Zdrojewski ma przeprosić Rybczyńskiego


Zdrojewski ma przeprosić Rybczyńskiego. Laureat Oscara komentuje wyrok dla niezalezna.pl

Wrocławski sąd okręgowy nakazał byłem ministrowi kultury Bogdanowi Zdrojewskiemu (Platforma Obywatelska), obecnie europosłowi PO przeprosić Zbigniewa Rybczyńskiego. – Byłem zmęczony nieuczciwością i niekompetencją urzędników, nonsensami przepisów biurokratycznych oraz brakiem zainteresowania ze strony środowiska oraz władz – mówi filmowiec portalowi niezalezna.pl.

Bogdan Zdrojewski ma przeprosić pioniera nowych technologii, filmowca, zdobywcę Oscara Zbigniewa Rybczyńskiego za wypowiedź, jakiej udzielił „Gazecie Wrocławskiej”. Były minister kultury stwierdził w niej, że Rybczyński nakłaniał go do zatrudnienia w kierowanym przez niego centrum technologii audiowizualnych CETA, jego żony.

– Ten wyrok to kamień węgielny do tego, żeby ludzie przestali się bać polityków, żeby przestali się bać ministrów – komentowała portalowi niezalezna.pl obecna w sądzie żona filmowca, Dorota Zgłobicka. Dodała, że „trzeba walczyć o swoje i dochodzić swoich praw”. – Wyrok jest dla nas pozytywny, sąd klarownie to wyjaśnił – podkreśliła.
Rybczyński twierdzi, że wypowiedzi ministra to część nagonki na niego, którą rozpętano po tym, jak ujawnił malwersacje finansowe przy budowie centrum filmowego CETA we Wrocławiu, które ujawnił po kilku latach bezowocnej pracy nad ultranowoczesnym studiem.

– Byłem zmęczony czterema latami spędzonymi na realizacji jasno zdefiniowanego projektu, który mógłby być zrealizowany w ciągu sześciu miesięcy – zaznacza filmowiec. – Byłem zmęczony nieuczciwością i niekompetencją urzędników, nonsensami przepisów biurokratycznych oraz brakiem zainteresowania ze strony środowiska oraz władz, które na CETA (studio i budynek) wydały ponad 26 mln zł (bez należytego nadzoru i kontroli) – stwierdził Rybczyński w rozmowie z niezalezna.pl.

To jedna z dwóch spraw, jakie Rybczyński wytoczył byłemu ministrowi kultury.
Autor: Magda Piejko, niezalezna.pl