Terroryści opłacani przez Rosję, zorganizowali w Donbasie imprezę, którą nazwali "wyborami". Przy okazji pilnowali, aby w urnach znalazły się karty z "właściwie" oddanym głosem. Porządku strzegli nawet zamaskowani i uzbrojeni mężczyźni.
Terroryści opłacani przez Rosję, zorganizowali w Donbasie imprezę, którą nazwali "wyborami". Przy okazji pilnowali, aby w urnach znalazły się karty z "właściwie" oddanym głosem. Porządku strzegli nawet zamaskowani i uzbrojeni mężczyźni.