Przejdź do treści

Jak red. Jacek Żakowski zdjął maskę...



Redakcja vod: różne skandaliczne wydarzenia w 2014 roku bulwersowały Polaków. Oczywiście, że najważniejszą aferą i największym skandalem było zjedzenie sałatki na sali sejmowej przez poseł prof. Krystynę Pawłowicz, ale nie zapomnijmy o tym, co stało się w czerwcu... Oto jak w programie TVP "Polityka przy kawie" redaktor Jacek Żakowski i Paweł Kukiz dyskutowali o 25 latach III RP.

Paweł Kukiz powiedział m.in. "Do czego doprowadził brak dekomunizacji? Przypadek pana Baumana, który w 1944 roku wstąpił do Komsomołu, wstąpił do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dwa lata temu udzielił wywiadu, jako były major KBW i porównuje likwidację Żołnierzy Wyklętych z dzisiejszą walką z terroryzmem. Za wygwizdanie wykładu tego bandyty młodzi ludzie dostają wyroki od 20 do 30 dni aresztu i od 1000 do 6000 zł kary. Ten system trwa, to ochrona komuny i tyle"
Publicysta z tygodnika "Polityka" zareagował na te słowa w sposób następujący: "Po pierwsze, Zygmunt Bauman nie był bandytą, to co mówisz jest kłamstwem. Zygmunt Bauman był oficerem w wojnie domowej, która się toczyła. Ja nie byłem po tej stronie nigdy, po której w latach 40-tych był Zygmunt Bauman, ale też w latach 40-tych nie żyłem. Natomiast jak rozmawiamy o Żołnierzach Wyklętych to możemy porozmawiać o zbrodniach podziemia antykomunistycznego po wojnie, które jest poważnym problemem i nie ma powodu, żeby o tym też nie mówić".

Czy to możliwe, że Jacek Żakowski naprawdę nie wie kim był Zygmunt Bauman?