Przejdź do treści

Amerykańscy żołnierze - przystanek pierwszy Białystok


Przez Polskę jedzie pierwszy z dziewięciu konwojów amerykańskiego wojska. Kolumna pojazdów z 2. Regimentu Kawalerii US Army zmierza do bazy w Vilseck w Niemczech. Amerykanie wyruszają z Litwy, Estonii oraz Polski, gdzie ćwiczyli na poligonach z lokalnymi siłami zbrojnymi.

Łącznie amerykańskich żołnierzy jest kilkuset. Jadą w około 90 transporterach opancerzonych Stryker, którym towarzyszy co najmniej drugie tyle pojazdów wsparcia. Wsparcie rozpoznawcze zapewniają kolumnom śmigłowce z 12 Brygady Lotnictwa Bojowego US Army, stacjonujące w 12 Komendzie Lotniska w Mirosławcu. Za eskortę odpowiadają żołnierze Żandarmerii Wojskowej.

Dla kawalerzystów z Vilseck ćwiczenia w Polsce były okazją do zademonstrowania swojej sojuszniczej wiarygodności, sprawdzenia umiejętności przywódczych i biegłości w manewrowaniu, czyli wykonywaniu długich, nierzadko kilkudniowych transgranicznych wypadów „na kołach”, po nieznanych im trasach. Mogli też w tych nowych warunkach zweryfikować skuteczność swojego systemu dowodzenia. Z kolei przejazd przez Polskę, a następnie przez Czechy w drodze powrotnej do koszar będzie dla nich sposobnością do spotkań z mieszkańcami terenów, przez które wiedzie trasa konwojów.

Dla wielu amerykańskich żołnierzy to pierwsze tego typu zadanie w ich karierze. Zostało ono nazwane „Rajdem Dragonów” (Operation „Dragoon Ride”) i będzie kontrolowane ze stanowiska dowodzenia w Połączonym Centrum Szkolenia Wielonarodowego w niemieckim Grafenwoehr.

Długość całej trasy przemarszu − z państw bałtyckich przez Polskę i Czechy − wyniesie prawie 1800 km, dlatego na prośbę sojuszników przygotowano w naszych koszarach miejsca na postój i obsługę pojazdów oraz noclegi i wypoczynek żołnierzy.