Przejdź do treści

Tak wyglądają "spontaniczne" tłumy Bronisława Komorowskiego w Gdyni


Jak w PRL-owskiej komedii. "Tłum" do Komorowskiego dowieziony autobusami. Tutaj mamy przykład jak ludzie są przewożeni na marsze pana Komorowskiego. Dużego zainteresowania nie ma, chyba, że się zapłaci 400 zł na głowę. Ludzie są sprowadzani - mówi autor nagrania jakie pojawiło się dzisiaj w Internecie. Na amatorskim filmie widać jak na parking w Gdyni podjeżdżają dwa autokary, służby prowadzą ludzi na spotkanie z kandydatem Platformy w wyborach prezydenckich.