Wszystko wskazuje na to, że w ostatnim czasie w redakcji przy ul. Czerskiej wybuchła prawdziwa panika. Wszystko za sprawą tego, że coraz częściej prawicowi dziennikarze i publicyści w innych mediach „piszą i mówią, co chcą”. „Wiem, że was to boli, ale wasz czas już minął” - kwituje Jan Pospieszalski.