Przejdź do treści

Klan - Marek Ałaszewski





1. Klan - Automaty
2. Klan - Z brzytwą na Poziomki
3. Klan - Laufer
4. Klan - Mrowisko (1971) [Full Album]

"Nie śpiewamy o miłości".
-Klan był legendą wczesnych lat 70. Dziś powraca z nową płytą „Laufer”. 7 października o godz. 19 zagra w warszawskim Domu Kultury Rakowiec.
-Z Markiem Ałaszewskim rozmawia Jan Pospieszalski.
W pejzażu PRL-owskiego przaśnego folk-rocka Klan był objawieniem. Nagle usłyszeliśmy muzykę progresywną, uczciwą i pięknie graną. Wyróżnialiście się również tekstami: „Automaty liczą, liczą, liczą cały czas. Automaty liczą na człowieka”.

Nie śpiewamy o miłości - to nasza formuła. Zafundowaliśmy słuchaczom nie tylko niespodzianki muzyczne, ale też odmienne od tych wciskanych ludziom do uszu tekstów.

Później usłyszałem podobny motyw w piosence Pink Floyd „Money”. Ale wy byliście pierwsi! Pamiętam też Ciebie na scenie. Długie pióra i kolorowe modne ciuchy…
Które trzeba było sobie uszyć. Chodziło się po prostu do krawca.
Rozszerzane spodnie z wzorzystej tkaniny.
I nawet uszyłem sobie taką idiotyczną marynarkę w kwiaty, którą raz tylko włożyłem. Moda hipisowska mi nie odpowiadała. Wszyscy mnie utożsamiali z hipisami, ale ja się od tego odżegnywałem.
To istotna kwestia. Zbuntowany, ale konserwatysta, rock'n'rollowiec, ale o mocnym kręgosłupie moralnym.
Hipiserka prowadziła w ślepy zaułek. Jak zobaczyłem zamroczonych dragami ludzi tarzających się w błocie na Woodstocku, to wiedziałem, że to nie prowadzi do niczego dobrego. Niestety przewidziałem tę zgubną falę narkotyków, która się rozlała po całym świecie i wykańczała młodych ludzi.

Pożegnaliśmy wielu naszych przyjaciół z branży rockowej. Nie wytrzymali wyścigu…
To gorzka prawda.
Ty dziś łączysz pasję muzyczną z malowaniem. Ukończyłeś ASP. Dużo cech wspólnych mają te dwie sztuki?
Nie, ale dużo mi to daje. Zmęczony muzyką zaczynam malować i na odwrót, i dzięki temu zachowuję świeżość. Wspólną cechą jest może to, że do bycia twórczym potrzebne są wiedza i wyczucie sytuacji. To nieodzowne elementy, które kreują dobrego artystę. Ludzie o dużej wrażliwości, inteligentni wiedzą, w którą stronę pójść.
A w którą stronę mamy pójść 29 września?
We właściwą. Na prawo! W obronie wolności słowa.