Redakcja vod: zabezpieczenie takiego marszu to nie jest budowa rakiet i to naprawdę można zrobić. Pytanie komu zależy na tym, żeby dochodziło do burd, interwencji policji itp?
Już wczoraj były policjant i policyjny negocjator Dariusz Loranty zwracał uwagę na wiele nieprawidłowości podczas akcji policji.
"Po raz kolejny mamy do czynienia z sytuacją, że przytrzymuje się podchód marszu. To zawsze wywołuje bardzo niebezpieczne nastroje w tak dużej grupie ludzi. Napięcie jest tym silniejsze, gdy – tak jak to miało miejsce na moście – zablokowane są boki" podkreślił Loranty na antenie TVP Info.
Dodawał, że działania policji w czasie marszu, to „albo poważny błąd, albo celowe zaniechanie”. Jak zauważał, „od czterech lat mamy dowody, które jasno pokazują, że sztabowcy nie potrafią przewidzieć możliwych zagrożeń”.