Redakcja vod: po fantastycznym turnieju, w którym osiągnął wszystko, co mógł Janowicz przegrał z lepszym. Tym razem serwis nie robił na przeciwniku żadnego wrażenia (to Murray zaserwował zdecydowanie więcej asów) a im dłużej trwała gra, tym bardziej widać było ile jeszcze brakuje Polakowi do tych najlepszych. Trzymajmy kciuki za Janowicza, żeby jak najszybciej nadrobił te braki, a wtedy będzie rzeczywiście postrachem dla na razie niedostępnych. Na tym poziomie w męskim tenisie nie można wygrywać meczów, jeśli przegrywa się gemy z 40:15... Ale zagrał turniej życia i dziękujemy za te emocje:) Przed nami US Open - trzymajmy kciuki! Del Potro wygrał w NY - więc?