Redakcja vod: po kompromitującej porażce z Ukrainą i żenującym meczu z San Marino w mediach odbywało się rytualne poszukiwanie przyczyn. I nagle wczoraj, po jednym wypowiedzianym szczerze zdaniu przez Premiera Tuska zakończył się ten żmudny i męczący proces. Te wszystkie drobiazgowe analizy, dywagacje o zmianie trenera, deklaracje, że za dwa lata będziemy w dziesiątce najlepszych na świecie itd. itp. Od wczoraj tego wszystkiego nie ma! Bo przecież odpowiedź na pytanie dlaczego oni grają na tak żenującym poziomie jest oczywista i bardzo prosta. Prawdziwa odpowiedź jest tylko jedna.
Co tydzień regularnie w gałę haratają nie ci, co powinni. Ot i wszystko.
Wczoraj Tusk sam przyznał, że tak właśnie jest. Donald Tusk przebywał na Słowacji i tam spotkał się m.in. z premierem słowackiego rządu Robertem Fico.
Kamery telewizyjnych reporterów zarejestrowały chwilę szczerości Premiera Tuska. Idąc w towarzystwie słowackich polityków Tusk, wyraźnie rozluźniony, opowiadał o swojej pasji do futbolu. I wypowiedział zdumiewające, chociaż prawdziwe zdanie: "Dużo więcej czasu poświęcam kibicowaniu i graniu w piłkę niż polityce". Tak, szczerość na zakładzie, to u nas norma:)
Filmy:
1. Wszystkie bramki San Marino
2. Szkoda bo zasłużyli
3. Haratanie w gałę
4. Szczerość Tuska
