Przejdź do treści

Rozkaz brzmi - robimy "sioł"!!! KOKO EURO SPOKO!


Tak brzmi przekaz tych, którzy trzymają medialną wajchę. Nieważne drogi/autostrady/koleje/nieważne wszystko, co się przecież nie udało. Budujemy tzw. "atmosferę" przed wielkim Euro (Mucha zakaz wysławiania się - Mucha ma się wyłącznie uśmiechać i nie pokazywać jej, bo coś palnie) a my modlimy się o cud! Jak wyjdą z grupy, to zrobimy z tego sukces... jakby nie wyszli? Jeśli powtórzy się ostatni schemat: mecz otwarcia z Grecją, mecz o wszystko z Ruskimi, mecz o honor z Czechami? A to wtedy my zrobimy "myk" i skupimy się na tym , jak to fajnie innym urządzić Euro:). Rozumicie?

Jak rozumicie - to wykonać!!!
TYTUŁ FILMU "Mecz roku" :)