„Nie odpowiem na to pytanie”, „Nie odpowiem na to pytanie” – taką formułkę powtarzała w odpowiedzi na każde pytanie Danuta Jacuk-Plichta, teściowa założyciela Amber Gold Marcina P. Kobieta stanęła dziś przed sejmową komisją śledczą. „Kpina z tysięcy ludzi” – komentują internauci.
Komisja kontynuowała wczoraj przesłuchania świadków. Zeznania złożył Andrzej Korytkowski, były prezes Finroyal, parabanku działającego w czasie funkcjonowania Amber Gold. Obecnie składa je Danuta Jacuk-Plichta, teściowa założyciela tej spółki, Marcina P. Kobieta była zatrudniona w Amber Gold. Jak mówiła przed rozpoczęciem przesłuchania szefowa sejmowej komisji Małgorzata Wasserman, na koncie Jacuk-Plichty pojawiały się „potężne sumy pieniędzy” z Amber Gold.
Jeśli świadek będzie chciała składać zeznania, to będziemy o to pytać. W przypadku tego świadka trzeba się jednak liczyć z odmową składania zeznań
- zaznaczyła Małgorzata Wassermann.
Tak właśnie się stało... Na wszystkie pytania teściowa Marcina P. miała tylko jedną odpowiedź.
Czy posiada Pani konto w banku?
Teraz nie. Posiadałam, kiedy pracowałam.
Kiedy Pani pracowała i posiadała konto?
Nie odpowiem na to pytanie.
I tak w kołko, i tak ze wszystkim...