Przejdź do treści

W Muzeum II Wojny zastał ekspozycje o KOD, Jedwabnem i niemieckim oporze


Na wystawie zmarginalizowano rotmistrza Witolda Pileckiego, a przypominam, że muzeum jest na placu Władysława Bartoszewskiego, innego więźnia Auschwitz. To ogromny dysonans – każdy zwiedzający ma usłyszeć o Bartoszewskim, a niewielu będzie miało okazję zobaczyć symbol polskiego oporu nie tylko wobec niemieckiego nazizmu, ale też sowieckiego komunizmu – mówi dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, który był gościem Piotra Lisiewicza w „Wywiadzie z chuliganem” w Telewizji Republika. Historyk z IPN dr Karol Nawrocki został w ostatnich tygodniach w mediach okrzyknięty niemal diabłem – Piotr Osęka na Wirtualnej Polsce zarzucił mu wprost „demolowanie muzeum”. Diabeł jest straszny tym bardziej, że trenował boks i kibicuje Lechii Gdańsk – jest współautorem książki „Wielka Lechia moich marzeń”. Niedawno w imieniu IPN był organizatorem pogrzebu „Inki” i „Zagończyka”. Część pracowników muzeum, których straszono, że do muzeum przyjdzie diabeł wcielony, przychodziła do mnie mówiąc: panie dyrektorze, Lechia gra w przyszłym tygodniu, mam nadzieję, że się spotkamy – śmieje się z tych ataków dr Karol Nawrocki. Bez oporów zabrał się on do usuwania z wystawy muzeum manipulacji i absurdów, które poprzednia dyrekcja umieściła tam w ramach politycznej poprawności. Jakie to manipulacje? Bardzo mocną odpowiedź w tej sprawie da on w dzisiejszym „Wywiadzie z chuliganem”. Zagraniczny turysta, który odwiedzi Muzeum II Wojny Światowej opuści jest przekonaniem, że polska Armia Krajowa była zjawiskiem podobnej rangi, co ruch oporu… we Francji. Przeczyta bowiem, że liczyła ona… 35-40 tys. osób. Niekoniecznie zauważy mały odnośnik, że chodzi o wyłącznie partyzantów walczących w lesie w 1944 r. Na niego powołują się twórcy wystawy. To są śmieszne tłumaczenia. Wiadomo, jak wygląda ekspozycja muzealna. Ważne jest to, co się wybija na pierwszy plan. Poza tym jeśli nie pada prawdziwa liczba blisko 400 tys. żołnierzy Armii Krajowej, to zwykły zwiedzający ze świata czy z Polski nie jest w stanie poznać tej prawdy – mówi dr Karol Nawrocki. Na wystawie zmarginalizowano rolę rotmistrza Witolda Pileckiego, a także Ireny Sendlerowej, którą umieszczono w kącie za hydrantem, czy polskich Cichociemnych. Wybija się za to Jedwabne. Symbolem oporu, pierwszym, co zobaczymy za wielkim napisem „Opór”,  jest Sophie Scholl z niemieckiego ruchu oporu, z organizacji Biała Róża – mówi dr Karol Nawrocki. W ramach oficjalnej ekspozycji poświęconej II wojnie światowej znalazło się też miejsce dotyczące dzielnej walki… Komitetu Obrony Demokracji. Jakim cudem? W ramach opowieści o Wiadrowni, czyli części Gdańska, w której zbudowano muzeum. Pełne kuriozum. Gdy tylko to odkryłem, dokonałem tu zmiany – mówi dr Karol Nawrocki.

„Wywiad z chuliganem” jest koprodukcją Radia Poznań i Telewizji Republika. W Radiu Poznań wysłuchać go można w soboty o 15.00. Telewizyjna premiera w każdą niedzielę o 21.30. w Telewizji Republika.

Uwaga: od 3 GRUDNIA ZMIANIE ULEGNIE GODZINA nadawania programu w Telewizji Republika na 22.00.