Przejdź do treści

Atak na Magdalenę Ogórek wychodzącą z TVP


Ogromny skandal wywołał haniebny atak na dziennikarkę TVP Magdalenę Ogórek, ale warto podkreślić, że w sobotę nie tylko ona była zaczepiana przed siedzibą Telewizji Polskiej. Niemal każda osoba, która wychodziła z gmachu TVP, musiała stanąć twarzą w twarz z grupą "protestujących". To, jak się zachowywali, nie mieści się w głowie. Jak widać, zwolennicy "totalnej opozycji" zachowują się skandalicznie. To zdumiewające, jak szybko zapomnieli o zaprzestaniu mowy nienawiści po zabójstwie prezydenta Gdańska. To, jaki festiwal nienawiści urządzili przed siedzibą TVP, powinno dać sporo do myślenia. Szczególnie tym, którzy myślą podobnie, jak oni... 

O komentarz poproszony został także Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny tygodnika "Gazeta Polska". Wcześniej doszło do fizycznej napaści na dziennikarza Michała Rachonia, to byli przedstawiciele, a przynajmniej ściągnięci przez obywateli RP, którzy zaczęli szarpać. Rachoń jest postawnym człowiekiem, więc trudno było mu zrobić większą krzywdę, ale rzeczywiście zdarzyły się już bezpośrednie, czyli fizyczne napaści, przy poklasku znaczących osób w opozycji - stwierdził Sakiewicz na antenie TVP Info. Tak samo przypominam ostatnie groźby wysadzenia w powietrze redakcji „Gazety Polskiej”. Ze wstępnych ustaleń wynika, że raczej nie zrobiło tego dziecko, że był to profesjonalista, czyli można powiedzieć, że coś się dzieje, jest jakaś akcja, która z jednej strony ma wsparcie dla ludzi oszalałych, a z drugiej strony jednak jest coś bardziej profesjonalnego - podkreślił redaktor naczelny "GP". "W którą stronę to zmierza?" - zapytał dziennikarz TVP. "Rok 2010 to było apogeum. Pamiętamy zamach dokonany przez byłego działacza Platformy Obywatelskiej na działacza PiS i morderstwo na nim. Ataki na dziennikarzy „Gazety Polskiej” czy innych prawicowych mediów, które miały odwagę ująć się za  ludźmi modlącymi się pod krzyżem. To było drastyczne. Robiły to same siły polityczne, choć z czasem o zmienionych barwach i nazwach, ale generalnie widzimy te same twarze. Oni są przyzwyczajeni do pewnego sposobu działania, im wolno wszystko, im wolno obrażać, ich nie wolno krytykować, bo to mowa nienawiści"

Autor zamieszczonego na YT filmu napisał: "Damski bokser", pan @PawelBiedrowski po napaści napisał na Twitterze: "Niby trzyma jeszcze fason, że w ogóle jej to nie rusza, ale poniżej za rogiem zatrzymuje samochód na poboczu i płacze. Długo płacze. Duża piona za tę akcję - pokazujcie, że wam nie jest wszystko jedno".