Przejdź do treści

Malarka ostro: Frida Kahlo to komunistka, której wystawy robili stalinowcy i PO


Moment, kiedy Frida Kahlo namalowała swój pierwszy obraz, to był ten sam moment, w którym zakatowano jednego z „cristeros”, którzy zbuntowali się przeciwko rewolucji komunistycznej w Meksyku. Ten 14-letni chłopiec został zakatowany, odarty ze skóry. Nogi odarte ze skóry posypywano mu solą, żeby bardziej go bolało. Tak wyglądało prawdziwe oblicze meksykańskiej rewolucji komunistycznej. Gdy Frida Kahlo zmarła jej trumnę owinięto we flagę z sierpem i młotem, chowano ją przy dźwiękach Międzynarodówki – mówi malarka i krytyk sztuki Krystyna Różańska-Gorgolewska. Artystka zbuntowana przeciwko establishmentowi artystycznemu III RP była gościem Piotra Lisiewicza w „Wywiadzie z chuliganem” w Telewizji Republika.

Krystyna Różańska-Gorgolewska wywodzi się z artystycznej rodziny. Jej ojcem był Hieronim Różański, malarz, rzeźbiarz i architekt wnętrz, a wujkiem młodszy brat ojca – legendarny poeta i oryginał Witek Różański, przyjaciel Edwarda Stachury, opisany w jednej z jego powieści.

Gdy prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak z PO zorganizował wystawę „Frida Kahlo i Diego Rivera. Polski kontekst”, którą połączył z „czarnymi protestami”, obroną demokracji i marszami równości, Krystyna Różańska-Gorgolewska opublikowała w czasopiśmie „Arteon” głośny artykuł pokazujący nieznane szeroko oblicze obu wymienionych w jej tytule postaci.

    - Rewolucja meksykańska była skrajnie antykatolickim ruchem, który miał wyniszczyć chrześcijaństwo. Generał Calles nazywał siebie „El Antichristo”. Nie przypadkiem pierwsza wielka wystawa meksykańska w Polsce odbyła się w 1955 r. Komuniści wiedzieli, że za tymi pięknymi, barwnymi, ciekawymi od strony estetycznej formami czy malarstwem łatwo jest przemycić komunistyczną, ideologię, nobilitować ją – mówi malarka.

Demaskuje także romantyczny mit tej pary.

    - Nie można mówić o Fridzie jako o pozbawionej apanaży buntowniczce, bo tak nie było. To była po prostu reżimowa artystka. Często mówi się Fridzie Kahlo czy Diego Riverze jakby to byli tacy jacyś wykluczeni rewolucjoniści, żyjący gdzieś na marginesie, własnym sierpem i własnym młotem walczący z reżimem. A naprawdę to byli wykonawcy bardzo lukratywnych zleceń. Diego wrócił do Meksyku, bo dostał zlecenie na wielkoformatowe malarstwo – opowiada Krystyna Rózańska-Gorgolewska.

Program Piotra Lisiewicza „Wywiad z chuliganem” jest koprodukcją Radia Poznań i Telewizji Republika. W radiu słuchać można go w każdą sobotę 16.00, telewizyjna premiera w niedziele o 22:30. w Telewizji Republika. Archiwalne odcinki dostępne są na kanale YouTube Radia Poznań.