Przejdź do treści

Katarzyna Gójska / Maciej Wąsik / Piotr Lisiewicz


TV Republika - Katarzyna Gójska

1. Zgnilizna układu za rządów Donalda Tuska - Maciej Wąsik, Piotr Lisiewicz | W Punkt

Jak to możliwe, że premier rządu i jego służby nie wiedzą o tym, że najbliższy współpracownik premiera prowadzi jakieś skuteczne działania, których celem ma być obsadzenie kluczowych stanowisk w polskiej gospodarce, która zależy od spółek Skarbu Państwa i jeszcze przyjmuje cykliczne haracze za utrzymywanie tych ludzi na stanowiskach? – pytała w programie „W punkt” red. Katarzyna Gójska. Z kolei Piotr Lisiewicz zwrócił uwagę, że afera Nowaka to „bomba na skalę afery Rywina”.

Moim zdaniem od tego momentu nie mamy już do czynienia z aferą Sławomira Nowaka, tylko mamy do czynienia z aferą Donalda Tuska. Jeśli to wszystko znajduje potwierdzenie, to jest to moim zdaniem bomba na miarę afery Rywina. Mamy oczywiste dowody na korupcję w bezpośrednim otoczeniu premiera. Oczywiście, kto zna praktykę III RP - wiadomo, że ten mechanizm był stosowany, był częścią ideologii III RP, tylko nie było tak, że ludzi łapano na tym za rękę. W latach 90. Była postać - minister, o którym przedsiębiorcy mówili „Mister Fajf”, ponieważ on zawsze brał według ich opinii 5 % od każdego zysku, który osiągnęli przedsiębiorcy. Oni go chwalili: mówili, że „Mister Fajf” jest w porządku, bo „nie zdziera” i „wiadomo, ile trzeba  mu zapłacić”. Teraz mamy sytuację pana Jacka K., który w latach 2012-2015, zarobił ok. 12 mln zł i mamy ustalenia śledczych, którzy mówią, że 200 tys. musiał zapłacić Sławomirowi Nowakowi. To nawet nie jest 5%. - mówił Piotr Lisiewicz.

Dziennikarz „Gazety Polskiej” nie ma najmniejszych wątpliwości, że w związku ze sprawą Nowaka mamy do czynienia „z czymś większym, niż nam się wydaje. To sprawa nie do pominięcia, już na tym etapie uważam, że wstrząśnie ona polityką”.

Gościem redaktor Katarzyny Gójskiej w programie Telewizji Republika "W punkt" był także Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, sekretarz kolegium ds. służb. - W czasach rządów Donalda Tuska, kiedy pan Sławomir Nowak był ministrem, istniał taki układ korupcyjny, gdzie szefowie spółek skarbu państwa, którzy trafiali do spółek z nadania politycznego, opłacali się swoim politycznym mocodawcom płacąc im łapówki za to, że mogą zasiadać w tych spółkach skarbu państwa - powiedział w programie.