Przejdź do treści

Z ostatniej chwili. Fatalny stan zdrowia Adama Michnika






Od redakcji VOD: poniższy tekst jest dosłownym cytatem z portalu "Gazety Wyborczej".

Jednocześnie to oczywisty i tradycyjnie zawoulowany dla takich systemów medialnych, jak Korea Północna, Kuba, Rosja, Białoruś itp. czyli "Polska Tuska" komunikat, że oto nastąpiło krytyczne pogorszenie zdrowia zasłużonego dla III RP publicysty i redaktora. Tezy, jakie Adam Michnik przedstawia w opublikowanym przez "GW" tekście, dobitnie świadczą o tym, iż utracił on kontakt z rzeczywistością. Zmiany muszą być bardzo głębokie, bo Michnik myli PiS z Platformą, a Jarosława Kaczyńskiego z Tuskiem. Współczujemy nabliższym i jednocześnie współczujemy wiernym współpracownikom, którzy zapewne zakłopotani nie wiedzą, jak wytłumaczyć pryncypałowi, że to Tusk jest premierem i od 5 lat rządzi PO. Jesteśmy wstrząśnięci, bo wszystko wskazuje na to, że stan jest krytyczny...Proszę przeczytać i niech Państwo ocenią sami.

Michnik: Partia Kaczyńskiego powinna nazywać się "Podejrzliwość i Strach"
- Kaczyński toruje dziś w Polsce drogę putinizmowi, czyli systemowi, w którym można bezkarnie zamykać w kryminale swoich oponentów politycznych - mówił dziś na antenie TVP Info Adam Michnik. - Prezes PiS psuje państwo polskie i o tym wie. To jest człowiek bardzo inteligentny - dodał redaktor naczelny "Gazety Wyborczej". Michnik mówił dziś w programie "Kod dostępu", że przedstawiciele środowisk prawicowych - zwłaszcza PiS - szczując Polaków na siebie i wypowiadając najsurowsze sądy o rządzie, mniejszości niemieckiej czy Rosjanach, "psują państwo polskie". - I moim zdaniem Jarosław Kaczyński zdaje sobie sprawę z tego, co czyni. To nie jest człowiek głupi. To jest człowiek bardzo inteligentny - mówił szef "Wyborczej". Według niego PiS zależy przede wszystkim na "wzbudzaniu w ludziach lęku". - Ja sobie kiedyś zresztą zdefiniowałem PiS jako partię Podejrzliwości i Strachu - przyznał.
"On myśli, że nie wróci do władzy, jeśli w Polsce będzie dobrze"
- Na początku starałem się tłumaczyć to osobistym bólem Kaczyńskiego po stracie brata, z którym był bardzo związany. Ja to potrafię zrozumieć. Natomiast teraz wydaje mi się, że on ma pewną diagnozę. Diagnozę, że jeżeli Polsce będzie się dobrze powodzić, to on nigdy nie wróci do władzy. To jest szalenie niebezpieczne, tego nie wolno lekceważyć - apelował naczelny "GW". Kaczyńskiego porównał do węgierskiego premiera Viktora Orbana, którego - jak przyznał - "zna od wielu lat i pamięta jako polityka liberalnego". - I on też z motywacją dość cyniczną sięgnął po język nacjonalistyczny. Nie dość, że na prawo od siebie wyhodował faszystowską partię Jobbik, to jednocześnie wpędził swój kraj w izolację i katastrofę gospodarczą - stwierdził.
"Kaczyński przedstawia polski wariant putinizmu"
- To, co robi dzisiaj Jarosław Kaczyński, to torowanie drogi, być może wbrew jego woli, do takiego projektu, który ja nazywam "putinizmem". Jest to system autorytarny, który zachowuje pewne instytucje demokratyczne na zasadzie fasady. To jest to, co Putin nazywał "demokracją suwerenną". I co znaczy dla Putina "demokracja suwerenna"? Znaczy tyle, że żaden Strasburg ani żadna Bruksela nie będzie mu przeszkadzać we wsadzaniu do kryminału jego politycznych oponentów - wyjaśnił Michnik.
Wyznał też, że jak przygląda się retoryce Jarosława Kaczyńskiego, ma "głębokie przekonanie", że niezależnie to "sztandarów i głoszonych haseł" przedstawia on "polski wariant putinizmu".

Zachowana na końcu literówka (powinno być: od sztandarów itd.) też jest autentyczna. To błąd absolutnie zrozumiały w zaistniałej sytuacji... prosimy nie stosować żadnych wewnętrznych kar. Życzymy powrotu do zdrowia!!!
P.S.

Żeby było jasne Szanowny Panie Adamie: my nie Ziemkiewicze - Pan nas nigdy nie terroryzował. Sami z tzw. ostrożnosci procesowej deklarujemy, iż liczymy się z tym, że Pan może w sądzie udokumentować, że czuje się Pan, jak młody Bóg. Natomiast figura retoryczna przez nas postrzegana jako dowód na Pana utratę kontaktu z rzeczywiśtością, mogła nastąpić wskutek np. pomroczności jasnej, nieświadomego kontaktu z środkami odurzającymi typu dopalacze, albo z powodu zmiany czasu itp. Naprawdę nie warto z nami toczyć sporu w sądach. Pan tylko powie jedno słowo i my od razu wpłacimy 4,60 na fundację p. Bożeny Walter, czy gdzieś.