Przejdź do treści

Nienaprawialna machina | Głos Wodza | 2023-09-28

2023-09-28 – „Nienaprawialna machina” – Głos Wodza

 

Architekci wszystkich obecnych kłopotów, jakie mamy na Starym Kontynencie: Angela Merkel, François Hollande oraz Emmanuel Macron, pochowali się do mysich dziur i w żaden sposób nie chcą wesprzeć – nawet dobrą radą – Włochów; kraju walczącego z potężną falą napływającej śniadolicej imigracji. Na italską Lampedusę, wyspę leżącą między Maltą a wybrzeżem Tunezji, dotarło w ostatnim czasie tysiące przybyszów z krajów afrykańskich. Gabinet, na którego czele stoi Giorgia Meloni, został się sam z problemem czarnoskórych kohort najeźdźczych, albowiem – w związku z sytuacją na Lampedusie – Paryż wprowadził drastyczne kontrole na granicy z Włochami, a Berlin, na czas nieokreślony, wstrzymał przyjmowanie imigrantów z Półwyspu Apenińskiego.

Co będzie dalej? Obawiam się, że tego – przynajmniej dziś – nie wie nikt. Z perspektywy domowej kanapy i w pełnym komforcie myślowym, stawiam tezę, że Unia Europejska stała się „nienaprawialną machiną”. Co to oznacza? Ano to, że żaden „remont” owego organizmu gospodarczo-politycznego nie jest w stanie zapewnić jego płynnego działania, dlatego należy wymienić przynajmniej „jednostkę napędową”, czyli… Niemcy i Francję.

Ponadto – tak całkiem poważnie – zaczynam się lękać, że w przyszłości musi dojść do siłowej konfrontacji pomiędzy islamem a ateistyczną, choć obdarzoną jeszcze resztką wiary chrześcijańskiej, cywilizacją europejską. Może będzie to powtórka bitwy pod Poitiers z 25 października 732 roku, a być może Wiedeń z 12 września roku 1683, jednak oceniam, że poleje się krew, gdyż negocjacje z pustynnymi nomadami są bezskuteczne.

Zapraszam Państwa do wysłuchania mojej gawędy…