Przejdź do treści

Prokurator Marciniak jedno, a Dukaczewski swoje


Dukaczewski: „nie było żadnych pieniędzy”. Prokurator Marciniak: „kontrakty opiewały na miliony dolarów”. Przed warszawskim sądem toczy się tajny proces, w którym na ławie oskarżonych zasiada grupa osób mających do niedawna zarzuty dotyczące m.in nielegalnego handlu bronią. Kary nie poniosą, bo sąd orzekł, że przestępstwa uległy przedawnieniu.