W rozmowie z reporterką vod.gazetapolska.pl Antoni Macierewicz zwraca uwagę, że w kontekście najnowszych doniesień o istnieniu nagrań z rozmów Jana Kulczyka z Donaldem Tuskiem „kładzie się straszliwym cieniem śmierć Kulczyka, właśnie w Wiedniu, gdzie miano te taśmy przesłuchiwać, oglądać i finalizować ewentualną transakcję”. - Nie jest możliwe, żeby bez akceptacji służb specjalnych cokolwiek było tam nielegalnie nagrane – przekonuje Antoni Macierewicz.