Przegląd tygodnia poprowadził Rafał Ziemkiewicz, a towarzyszyło mu dwóch Marków – Marek Król i Marek Magierowski. A rozmawiano o nagonce na ekspertów smoleńskiego zespołu parlamentarnego, wyborach w Niemczech, Wałęsie i warszawskim referendum.
Przegląd rozpoczął się od nawiązania do nagonki medialnej, (zwłaszcza w wykonaniu TVNu) na ekspertów zespołu parlamentarnego badającego katastrofę smoleńską. Rafał Ziemkiewicz zestawił pozycję naukową profesorów wspierających zespół Antoniego Macierewicza z zapleczem tzw. zespołu Laska. Marek Król porównał tę sytuację do nagonki na naukowców w czasach stalinowskich, a Marek Magierowski uznał, że dyskredytacja naukowców wspierających ZP ma na celu wytworzenie w opinii publicznej poczucia zmęczenia tematyką tragedii smoleńskiej, oraz że tzw. komisja Laska nie chce tak naprawdę skonfrontować swoich argumentów ze zdaniem strony przeciwnej.
Rafał Ziemkiewicz odniósł się do opublikowanych zeznań ekspertów zespołu parlamentarnego, jego zdaniem „mamy do czynienia przede wszystkim z operacją, która ma odwrócić tragiczny spadek sondaży Platformy Obywatelskiej” (bo mówienie o Smoleńsku przez Prawo i Sprawiedliwość ma sprzyjać wzrostowi notowań PO, co wynika z wykreowanej atmosfery strachu przed prawdą, która może być niebezpieczna).
Sędzia Wiesław Johann omówił stan prawny formy przesłuchania naukowców wspierających zespół parlamentarny (przesłuchanie ekspertów jako świadków). Odniósł się również do publikacji fragmentów zeznań: „Polski kodeks karny przewiduje odpowiedzialność karną za ujawnianie materiałów z prowadzonego postępowania przygotowawczego bez zgody prowadzącego. Niewątpliwie materiały, które ukazały się w Gazecie Wyborczej były materiałami z prowadzonego postępowania przygotowawczego, a zatem jest oczywiste, że w takiej sytuacji prokuratura powinna wszcząć postępowanie karne.” A o niczym takim nie wiadomo.