Przejdź do treści

Aresztowane szczątki Żołnierzy Wyklętych


Na terenie cmentarza przy ulicy Wałbrzyskiej policja „zabezpiecza" prace ekshumacyjne prowadzone przez Instytut Pamięci Narodowej! Szczątki Żołnierzy Wyklętych zabrał... zakład pogrzebowy STYKS. Historycy z IPN i środowiska niepodległościowe są zszokowane.

Film opublikował WojciechMucha

Informacja: portal niezalezna.pl

Na terenie cmentarza przy ulicy Wałbrzyskiej policja „zabezpiecza” prace ekshumacyjne prowadzone przez Instytut Pamięci Narodowej! Szczątki Żołnierzy Wyklętych zabrał... zakład pogrzebowy STYKS. Historycy z IPN i środowiska niepodległościowe są zszokowane.

Na miejscu byli Tadeusz Płużański, współpracujący z "Gazetą Polską Codziennie", i Wojciech Mucha, dziennikarz "GPC". Od samego początku akcji przekazywali nam wstrząsające wiadomości z cmentarza.

Według naszych informacji - sprawa szczątków Żołnierzy Wyklętych pomordowanych przez komunistów... została odebrana IPN i przekazana prokuraturze powszechnej. Śledztwo prowadzi prokuratura mokotowska. - To absurd i uderzenie w IPN oraz zespół dr. Szwagrzyka - mówią nasze źródła.Z informacji, które przekazał nam Tadeusz Płużański, wynika, że na cmentarzu najpierw pojawili się policjanci w cywilnych ubraniach, a następnie umundurowani funkcjonariusze, który przystąpili do „zabezpieczania” terenu ekshumacji. Według informacji naszych dziennikarzy prof. Krzysztof Szwagrzyk nie może brać udziału w tych czynnościach. Naukowiec został przesłuchany. Szczątki Żołnierzy Wyklętych zabrała... prywatna firma pogrzebowa STYKS, a konkretnie należąca do niej furgonetka.
Stołeczna policja nabiera wody w usta. - Działamy na zlecenie prokuratury. Proszę dzwonić do Prokuratury Okręgowej - usłyszeliśmy w biurze prasowym policji. Z kolei rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie mówi: "nie będę teraz w stanie niczego ustalić".

Jak się dowiedzieliśmy - śledczy wkroczyli pod pretekstem... sprawdzenia pochodzenia szczątków.
Cmentarz parafii św. Katarzyny przy ul. Wałbrzyskiej to drugie miejsce, gdzie IPN prowadzi prace ekshumacyjne. Według historyków w dołach pod alejkami i współczesnymi mogiłami może spoczywać nawet 1000 osób zamordowanych przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa w więzieniach i aresztach UB oraz Informacji Wojskowej w latach 1945–1946.

Badacze spodziewają się, że odnajdą tu m.in. żołnierzy Komendy Głównej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego – kpt. Włodzimierza Marszewskiego ps. Gorczyca, por. Lechosława Roszkowskiego ps. Tomasz, kpt. Tadeusza Zawadzińskiego ps. Wojciech czy ks. mjr. Rudolfa Marszałka. Teraz cały projekt stanął pod znakiem zapytania. Kto boi się prawdy o Żołnierzach Wyklętych i dlaczego?