Przejdź do treści

Wyszkowski - Wałęsa. Tego nie pokazują...


Krzysztof Wyszkowski po rozprawie 25.09.12. Sprawa o wznowienie postępowania wobec znalezienia i upublicznienia nowych dowodów na agenturalność Wałęsy. Rozprawa została odroczona do czasu, aż Krzysztof Wyszkowski uzupełni dowody, na które powołuje się w swoim wniosku dot. agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy.
Media zapomniały o rozprawie Wyszkowski-Wałęsa
Na kolejnej rozprawie Wyszkowski-Wałęsa poza reporterem portalu Niezależna.pl nie było żadnych dziennikarzy. W sądzie nie pojawili się przedstawiciele żadnych ogólnopolskich, ani lokalnych mediów.

Z ustaleń portalu Niezależna.pl wynika, że o rozprawie „nie wiedziała” nawet Polska Agencja Prasowa, która później zapewniała, że wyśle tam jak najszybciej swojego reportera. Okazało się jednak, że przedstawiciel PAP na rozprawę nie dotarł, a reporter portalu Niezależna.pl był jedynym przedstawicielem prasy w sądzie.

Tuż po rozpoczęciu rozprawy Krzysztof Wyszkowski złożył wniosek o przekazanie sprawy do innego, równorzędnego sądu tłumacząc, że ma uzasadnione wątpliwości co do obiektywizmu i bezstronności gdańskiego sądu apelacyjnego. Sąd jednak oddalił wniosek i teraz rozpatruje skargę Krzysztofa Wyszkowskiego.

- Nie chodzi tu przy tym o jakiekolwiek zarzuty wobec poszczególnych sędziów, ale o względy formalne. Oto bowiem wiceprezes sądu apelacyjnego w gdańsku złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz w związku z postępowaniem toczącym się pomiędzy tymi stronami - to sprawa niniejsza. Skarżący nie ma wprawdzie wiedzy, co konkretnie było przedmiotem tego zawiadomienia, ale z samego faktu podjęcia takiego działania może wyciągnąć wniosek o określonym, nieobiektywnym stosunku przynajmniej do jednej ze stron niniejszego postępowania – czytamy w treści uzasadnienia wniosku Krzysztofa Wyszkowskiego, do którego dotarł portal Niezalezna.pl.

Krzysztof Wyszkowski zwrócił także uwagę, że niektórzy sędziowie gdańskich sądów dali wyraz swojemu braku politycznej bezstronności w związku z aferą Amber Gold.

- Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż niektórzy sędziowie gdańskich sądów dali wyraz braku politycznej bezstronności w związku z tzw. aferą Amber Gold. W mediach pojawiły się zarzuty o dyspozycyjność wobec gdańskiego środowiska polityczno-gospodarczego na wiele sposobów powiązanego z pochodzącymi z tego regionu politykami PO. Wskazuje na to wyraźnie analiza sytuacji sformułowana przez prezesa sądu okręgowego dla „Gazety Wyborczej”, w której przeciwstawia to środowisko ministrowi sprawiedliwości i wskazuje na prezes Sądu Apelacyjnego jako stronę w tym konflikcie: „Minister Gowin ten Gdańsk rozgrywa politycznie dla siebie, takie mam wrażenie (...) razem z prezes Sądu Aelacyjnego Anną Skupną (...) mieliśmy odczucie, że gdański wymiar sprawiedliwości jest krzywdzony przez pana ministra Jarosława Gowina przede wszystkim” - napisał w uzasadnieniu wniosku o przeniesienie sprawy do innego sądu apelacyjnego Krzysztof Wyszkowski.

Rozprawa została odroczona do czasu, aż Krzysztof Wyszkowski uzupełni dowody, na które powołuje się w swoim wniosku dot. agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy.

- Wbrew moim obawom okazało się, że znalazł się w gdańskim sądzie apelacyjnym skład, który przynajmniej na podstawie dzisiejszej rozprawy sądząc, będzie tę sprawę rozpatrywać rzetelnie. Muszę tutaj przypomnieć, że w innym składzie, w czasie innej rozprawy, sąd stwierdził, że dowodów na agenturalność Wałęsy nie było i nie ma, co według mnie jest już nadużyciem. Dzisiaj sąd nie odnosił się do tamtej kwestii. Odnosił się natomiast do mojego wniosku o wznowienie postępowania wobec znalezienia i upublicznienia nowych dowodów na agenturalność Wałęsy. Sąd do tego problemu w moim przekonaniu podszedł rzetelnie. Prosił o sprecyzowanie i udokumentowanie niektórych punktów mojego wniosku, co ja oczywiście z przyjemnością zrobię. Jednocześnie przeprosiłem sąd za pewne braki formalne w tym wniosku. Sąd nie odrzucił mojego wniosku lecz zażądał pełnej dokumentacji i dlatego jestem pełen pozytywnych oczekiwań w stosunku do przyszłości. Jeżeli rozprawy będą odbywały się w atmosferze szacunku do faktów, to o wynik tej rozprawy jestem spokojny – stwierdził w rozmowie z portalem Niezależna.pl Krzysztof Wyszkowski.