Redakcja vod: wg naszych ustaleń rozwój sytuacji w sejmie po zapowiedzi przeprowadzenia audytu wszystkich służbowych wyjazdów posłów wywołał popłoch w klubie PO.
Podobno szef klubu Platformy Rafał Grupiński po wewnętrznym sprawdzeniu odpowiednich dokumentów jest przerażony skalą nadużyć jakich mieli dopuścić się posłowie rządzącej partii.
Dodatkowo szybka i kategoryczna reakcja PiS, które wykluczyło trzech swoich posłów stawia pod ścianą partyjne kierownictwo PO. Gdyby Platforma zdecydowała się na podobnie ostrą reakcję straci większość sejmową.
Dlatego raczej trudno liczyć na zgodne z prawdą weryfikowanie dokumentów i uczciwy audyt. Teraz urzędnicy z kancelarii sejmu będą musieli się mocno nagimnastykować, żeby nie dopuścić do totalnej kompromitacji, ale nie będzie to takie proste. Przy tej skali łatwo o wpadkę, a taki proceder celowego fałszowania dokumentów zagrożony jest sankcją.
Jedna z rozważanych opcji to maksymalne przewlekanie sprawy i przede wszystkim wzięcie na pierwszy ogień służbowych wyjazdów posłów opozycji.
Czyli generalnie nastrój, jak na tych filmach: wesoło w sejmie to już było...