Przejdź do treści

Kogo można, a kogo nie


Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 661: Kogo można, a kogo nie 

Postępowa opinia całego świata należycie oceniła dywersję satyryczno-sądowniczą wymierzoną w ostatnich dniach w polskich demokratów. Najpierw tow. Budka i tow. Gasiuk-Pihowicz padli ofiarą podłej insynuacji uknutej przez kabareciarza o moralności alfonsa Roberta Górskiego, który przez ostatnie miesiące mydlił oczy polskich postępowców żartami z kaczystów, by ostatecznie zaatakować awangardę postępu i Demokracji, insynuując nie tylko niewierność partnerską posłów Zjednoczonej Opozycji, ale przede wszystkim partyjną. Takiej podłości nie znała historia ludzkości! 

To jednak był dopiero początek, bo niedługo potem tow. Owsiak został skazany przez sąd za przeklinanie na Woodstocku. I nie pomogły owsiakowe tłumaczenia, że wulgaryzmy były tak naprawdę rapową improwizacją. Grzywna została zasądzona. I to przez sąd, w obronie którego lud pracujący miast i WSI tak dzielnie protestował ryzykując w swoje życie na ulicach polskich miast. Takie postępowanie jest całkowicie niezrozumiałe. No bo jeśli już karać za przeklinanie, to kiboli, tak jak to robiono w czasach Epoki Tuskowskiej, a nie Jurka Owsiaka. Nie można na podstawie tych samych przepisów sądzić stadionowych reakcjonistów i demokratycznego dobroczyńcę ludzkości. To nie może się już powtórzyć! Dlatego w tej sytuacji demokratyczny aktyw partyjny powinien jak najszybciej stworzyć wyczerpującą listę osób, z których można się śmiać i które można karać za wykroczenia. Listę tę mogą przygotować posłanki Nowoczesnej w ramach obowiązków poselskich, tylko najpierw trzeba przelać trochę pieniędzy na konto Partii. By żyło się lepiej!