Jak pamiętać o Powstaniu w Getcie Warszawskim? W PRL-u manipulowano historią Powstania interpretując je tak, by pasowało do bieżącej sytuacji politycznej i potrzeb komunistycznych władz.
Przypomnijmy, po zakończeniu II wojny światowej na murach ruin getta sąsiadowały plakaty: „Hańba faszystowskim pachołkom AK” i „Chwała bohaterskim obrońcom getta”. Pomnik autorstwa Natana Rapaporta stanął w Warszawie już 19 kwietnia 1948 roku, na jakiekolwiek upamiętnienie powstania z sierpnia 1944 roku trzeba było czekać znacznie dłużej. Dziś w wolnej Polsce nie potrzeba szczególnego wysiłku, żeby oddać hołd powstańcom z warszawskiego getta. Wystarczy wkleić do ubrania papierowego żonkila. To symbol, że pamiętamy o bohaterach, którzy 75 lata temu rzucili wyzwanie niemieckim oprawcom. Czy taki akt wystarczy? Pamięć o wydarzeniach z 19 kwietnia 1943 roku jest różna. Inaczej o niej dyskutuje się w Izraelu, inaczej w Polsce. Zbyt często też pamięć o Powstaniu w Getcie przeciwstawiano pamięci o Powstaniu Warszawskim. Czy istnieje szansa na wspólną polsko-żydowską opowieść o Powstaniu w Getcie?
Zaproszeni goście:
dr Łukasz Jasina - historyk i filmoznawca, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
dr Martyna Rusiniak-Karwat - historyk i politolog, Instytut Studiów Politycznych PAN
red. Dawid Wildstein - dziennikarz i publicysta, zastępca dyrektora TVP1 ds. publicystyki
Prowadzenie: dr Mikołaj Mirowski - historyk, publicysta, Dom Literatury w Łodzi, współpracownik Muzeum Tradycji Niepodległościowych i Forum Żydów Polskich