TV Republika - Sprawa smoleńska powinna trafić do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - Sojusz anglosaski, a Polska - Antoni Macierewicz | Pilnujmy Polski - Ryszard Gromadzki
Publikacja raportu podkomisji smoleńskiej powinna znaleźć swoje prawne konsekwencje — uważa marszałek senior Antoni Macierewicz. „Musi być reakcja prokuratury i sądów w Polsce. Ale moim zdaniem, sprawa powinna zostać skierowana do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka” — powiedział Macierewicz w programie „Pilnujmy Polski!” na antenie TV Republika.
Antoni Macierewicz odniósł się do wniosków raportu końcowego podkomisji smoleńskiej, które przedstawił w zeszły piątek, 17 września na VII Nadzwyczajnym Zjeździe Klubów „Gazety Polskiej. „Materiał, który został przedstawiony na Zjeździe, to oczywiście nie był cały raport. Cały raport liczy ponad 300, a wraz z załącznikami — kilka tysięcy stron. Nie byłoby możliwe przedstawienie tego raportu w całości w ciągu niespełna dwóch godzin” — zaznaczył szef podkomisji.
- Podstawowe i kluczowe przyczyny katastrofy smoleńskiej, to wybuchy na lewym skrzydle i w lewym centropłacie. Te dwa wybuchy, które odegrały kluczową rolę w zniszczeniu samolotu, zidentyfikowała komisja. Lecz nie wykluczamy, że tych wybuchów, szczególnie w drugiej fazie, w fazie zniszczenia centropłata, kadłuba samolotu, nie wykluczamy, że było ich więcej. Tego wykluczyć nie możemy. Mówimy tylko, że te dwa wybuchy zostały udowodnione i cała komisja nie ma tu cienia wątpliwości — przypomniał Macierewicz.
Szef podkomisji zwrócił również uwagę na konsekwencje, które powinny nastąpić po opublikowaniu raportu. „Musi być reakcja prokuratury i sądów w Polsce. Ale moim zdaniem, sprawa powinna zostać skierowana do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka” — zaznaczył.
- Mówię o tym dlatego, że ten trybunał jest instytucją ściśle związaną z Radą Europy, która w 2018 r. w pełni zaaprobowała raport techniczny, który już stawiał hipotezę eksplozji jako przyczyny tragedii i stworzyła własny raport. Rada Europy wystąpiła wówczas do Rosji o natychmiastowe zwrócenie wszystkich materiałów, które zawłaszczyli, porównując zachowanie Rosji w sprawie zbrodni smoleńskiej, do ich zachowania w sprawie ludobójstwa katyńskiego — przypomniał szef podkomisji.